Przepis na zimowy zastrzyk glukozy:
Ciacho:
pół szklanki mąki
5 jajek (jeśli są duże, to 4)
3/4 szklanki cukru
cytryna
duży jogurt grecki (może być light - u nas się sprawdził;))
łyżeczka proszku do pieczenia
dojrzałe mango, trzy duże gruszki
galaretka (ulubiona, u nas brzoskwiniowa)
Ubijamy białka.
W osobnej misce cukier ucieramy z żółtkami na puszek (albo krem? ma wyjść jednolite w każdym razie;)). Dodajemy mąkę i proszek, wlewamy jogurt, wciskamy sok z cytryny (można jeszcze zetrzeć i wrzucić skórkę). Mieszamy razem z białkami.
Kroimy na cieniutkie paseczki trochę mango i gruszek. Dodajemy do ciasta. Wylewamy je na tortownicę. Pieczemy 45 - 60 minut w 180 stopniach.
Przyrządzamy galaretkę. Gdy zacznie się "ścinać" wylewamy ją na ostudzone ciasto (wcześniej obkładamy je kawałkami mango i gruszek). Wsadzamy do lodówki. Gdy galaretka całkowicie stężeje, kroimy, częstujemy siebie i otoczenie. Teraz tylko czekać na nieunikniony napływ endorfin:)