Likierówki - jajeczne tym razem, bo i likier jajeczny:) A Holenderki - bo Advocat pochodzi właśnie z Holandii. Podobno ten oryginalny ma konsystencję masła (czasem nawet sprzedawany jest w słoikach), a podaje się go w szerokich szklankach z bitą śmietaną. Naszym zdaniem jednak podany w muffinkach prezentuje się równie dobrze:)
Przepis to jak zwykle internetowo-czasopismowa hybryda ze szczyptą inwencji własnej:)
Biszkopciki:
6 jajek (jeśli są duże, wystarczy 5)
5 czubatych łyżek mąki (3-4 pszennej i reszta ziemniaczanej)
100g margaryny
3/4 szklanki cukru
paczka cukru wanilinowego
solidna łyżeczka proszku do pieczenia
Ok. połowy cukrów utrzeć razem z margaryną. Dodać żółtka i zmiksować. W osobnej misce ubić białka z resztą cukru. Dodawać delikatnie mąkę z proszkiem, następnie wlać żółtka i taktownie wymieszać. Wypełnić 1/3 każdej papilotki (starcza na 24 tych pięciocentymetrowych)
Piec w 180 stopniach około 25'
Krem czekoladowo-alkoholowy (po wcześniejszej próbie z innego przepisu, zakończonej spektakularnym zważeniem - teraz w ramach buntu twórczość całkowicie własna):
przyrządzony i ostudzony budyń czekoladowy
150g margaryny
3-4 łyżki cukru
łyżka kakao
pół szklanki likieru jajecznego
Margarynę utrzeć z cukrem, po łyżeczce dodawać budyń. Wsypać kakao i dodać likier. Włala:)
Krem na muffinkach (ten biały) jest niestety... gotowy (w sensie "dolej mleko i zmiksuj"). Na usprawiedliwienie jednak możemy powiedzieć, że ciągłe ważenie się kremu, mimo najszczerszych chęci, może wyprowadzić z równowagi:)
Niektóre "pomalowane" są jeszcze polewą (klasyczną: margaryna, cukier, kakao).
Ozdobione przeróżnie, czym tylko się dało:) Smacznego!
Mhmm, ale apetyczne. Wymarzone na babski wieczór filmowo - żarłoczny ;)
OdpowiedzUsuńweźźź w ogóle ja muszę czym prędzej tam do was przyjechać żebyście mi mogły tych pyszności napiec xD
OdpowiedzUsuńŚwietne muffiny. Poproszę 3 ;)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają, a jak smakują!
OdpowiedzUsuńWypróbuję biszkoptowe babeczki z kremem (to takie bardziej ekskluzywne deserki!) a Wy dodajcie kiedyś adwokata do ciasta! ;) Pozdrawiam serdecznie! ;)
OdpowiedzUsuńjakie urocze!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują. Małe, słodkie, pyszne, efektowne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśśśliczne są te Wasze babeczki, już ma się ochotę skraśc jedną :-)
OdpowiedzUsuńAch! Piękny widok dla oczu :D cudowne!
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę sięgnąć po jedną! Śliczne są te babeczki i pyszne pewnie też;)!
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie, mimo późnej pory skubnęłabym choć kawałeczek ;) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne babeczki! Jeszcze nigdy nie robiłam takich zdobionych kremem, niedługo mam nadzieje uda mi się to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy takich nie robiłem. Ale te wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńprezentują się ślicznie... aż mi ślinka poleciała, będę was odwiedzać ;)
OdpowiedzUsuńSą piękne i się do mnie uśmiechają, że aż czuję się głodna ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis :) Fajnie, że wspólnie prowadzicie bloga :).
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zabawy i wielu równie ciekawych przepisów :)
No i znalazło się kolejne zastosowanie dla likieru czekoladowego!
OdpowiedzUsuńojeeeeju jakie cuda! jakbym ja umiała takie śliczne robić!:)
OdpowiedzUsuńobserwuję!:)
Pyszne babeczki!:) A jak pięknie udekorowane:)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają smakowicie, a kremy z likierami są pyszne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDo tego prześliczne.
OdpowiedzUsuńcudne, uwielbiam takie niegrzecznie- zabajone wersje muffinek
OdpowiedzUsuńMy partner and I absolutely love your blog and find almost all of your post's to be exactly I'm looking for.
OdpowiedzUsuńWould you offer guest writers to write content for you personally?
I wouldn't mind creating a post or elaborating on a number of the subjects you write related to here. Again, awesome site!
Look into my website ... Letting agents Bath