Istnieją w życiu rzeczy, które po prostu wypadałoby zrobić. Jedną z nich jest keks:) Pieczenie ciężkiego od bakalii, a jednocześnie niezwykle puchatego ciasta wydawało się kulinarnym wyzwaniem. Dodatkowym utrudnieniem był brak miksera, jednak nawet to nie ostudziło naszego zapału. Efekty? Pyszne:) :
Jak zrobić sobie własny alko-keks:
Składniki:
1 i 2/3 szklanki mąki
3 jajka
170g masła (u nas margaryna;D)
170g cukru pudru (zmielone 3/4 szklanki cukru w kryształkach)
cukier wanilinowy
proszek do pieczenia
żurawina, kandyzowane wiśnie,, rodzynki, orzechy (całkiem sporo;)
pół szklanki wódki/whiskey/nalewki/rumu
mocna, słodka herbata (polecamy earl grey, ładnie pasuje:))
biała czekolada/polewa
posypka
Na samym początku zalewamy rodzynki, wiśnie i żurawinę wrzątkiem. Po chwili odlewamy wrzątek i wlewamy alkohol. Orzechy siekamy i prażymy na patelni.
Margarynę i cukry ucieramy na puszek. Dodajemy stopniowo roztrzepane jajka i mąkę z proszkiem.
Do ciasta dodajemy bakalie (alkohol troszkę należy odlać), warto jest je wcześniej obtoczyć w mące.
Ciacho wylewamy na keksówkę. Pieczemy w 180 stopniach, ok godziny.
Po wyjęciu z piekarnika, czekamy aż przestygnie i nasączamy 4-5 łyżkami herbaty (można zmieszać z alkoholem:)). Polewamy białą, stopioną czekoladą i obsypujemy wiórkami czekoladowymi:)
Smacznego!
Wygląda bardzo zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie rozgrzewający :) Keksu jeszcze nie robiłam, aż wstyd się do tego przyznawać...
OdpowiedzUsuńUwielbiam słodkości wzmocnione alkoholem. U mnie też brak miksera, ale jakoś sobie radzić trzeba :)
OdpowiedzUsuńfajne:)
OdpowiedzUsuńPięknie podany, musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńSuper ciasto:)pewnie przepyszne
OdpowiedzUsuńDziewczyny, napiszcie coś znowu, chcę kolejne pyszne ciasto! :D
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny :) Macie bardzo fajny blog :) a Wasze ciasta wygladaja pysznie :) chetnie kiedys z korzystam z Waszego przepisu jeżeli pozwolicie :) zapraszam Was na mojego bloga http://fotografia-aniulki.blogspot.com/ dodałam Was tam do linków.
OdpowiedzUsuńp/s na blogu są linki do moich innych blogów tam też jestescie w linkach :) buzka :)
42 year-old Quality Control Specialist Zebadiah Bicksteth, hailing from Leduc enjoys watching movies like Stargate and Sewing. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Ferrari 412S. dlaczego nie zobaczyc tutaj
OdpowiedzUsuń